Paroles
[Verse]
Cisza w domu, echo roznosi zgrzyty,
Dziecięce sny, marzenia nagle rozmyte,
Pusty stół, rozmowa jak dynamit,
Brak odpowiedzi, serce z siebie krwawi.
[Verse 2]
Słowa ostre jak nóż, ranią głębiej,
Tato zniknął, zamiast być na straży,
Skrzywdzony duch, cień przeszłości gnębi,
Tata nieobecny, w moich snach tylko marazm.
[Chorus]
Żal w sercu rośnie, dusza pełna złości,
Brak ojca boli, zostawił mnie w mroczności,
Czemu odszedłeś, zostawiając samego?
Teraz sam walczę, próbuję być silniejszy z tego.
[Verse 3]
Wspomnienia jak klątwa, wracają nocą,
W samotności płonę, łzy mieszają się z tęsknotą,
Listy nigdy niewysłane, pełne gorzkich słów,
W głowie echo, twoja obecność to mit.
[Verse 4]
Na ulicach życia, szukam swojej drogi,
Czasem bez ciebie, wszystko wydaje się obce,
Chociaż dorosłem, wciąż czuję te puste,
Przestrzenie w sercu, pełne obietnic nieprawdziwych.
[Bridge]
Przebaczenie to trudne, zranienia wciąż świeże,
Ale uczę się żyć, chociaż w głowie burze,
Tata, nie wrócisz, taki jest już los,
Ja idę naprzód, choć wspomnienia ciągną mnie w los.