[Verse] Łzy kapią na podłogę jak deszcz na szkło Serce bije wolniej Jakby chciało już skończyć to Życie to nie bajka Tu nie ma gdzie uciekać W cieniu ciszy dusza krwawi Nie chce więcej czekać
[Chorus] Łzy Łzy Płyną same po policzkach Nie ma ratunku Tylko echo w uszach Cena przetrwania to ból bez końca Wciąż w mroku brak jest słońca
[Verse 2] Każdy krok jak ciężar Każdy oddech jak dym W powietrzu tylko pył Który gryzie aż do krwi Nie ma już sił Nie ma już marzeń Tylko cichy płacz Co w nocy się ukaże
[Bridge] Czy słyszysz mój krzyk Choć cichy jak szept? Czy czujesz ten ból Co trzyma mnie w sieć? W pustce tonę W pustce ginę Czy ktoś usłyszy Czy ktoś mnie znajdzie?
[Chorus] Łzy Łzy Płyną same po policzkach Nie ma ratunku Tylko echo w uszach Cena przetrwania to ból bez końca Wciąż w mroku brak jest słońca
[Outro] Łzy kapią na podłogę Zostawiają ślad Każda kropla to historia Której nie zna świat Serce bije zbyt wolno Jakby chciało spać Życie to nie bajka Nie ma gdzie się skryć i trwać
Estilo de música
melancholic, piano-driven with sparse strings, atmospheric