Text
[Verse]
Na mieście słychać szum, wielka premiera,
Drwal wjeżdża dziś, tłum znów ociera,
Wielki powrót, jakby gwiazda z nieba spadła,
Kiedy bramki otwiera, każdy w radość wpadła.
[Verse 2]
Zapach w powietrzu, grill już się tli,
27.11, pełna wersja w nas tkwi,
W kalendarzu dłonie drżą, serce wali,
To dzień, gdy wszyscy będziemy w szał się pchali.
[Chorus]
A dzisiaj premiera, drwal wchodzi na scenę,
Tłumek bije brawa, ściągają jasną szatę,
Pełna wersja za chwilę, napięcie rośnie,
Czekamy na ten moment, na ten krok ostatni.
[Verse 3]
W mieście reklamy, neony się palą,
Każdy czeka na ten smak, co w duszy huczy falą,
Światła, dźwięki, ulice pełne brzmień,
27.11 to nasz największy dzień.
[Verse 4]
Wszyscy w kolejce, strach i podniecenie,
W każdym oczach radość, to jest nasze schronienie,
W telewizji zapowiedzi, zwiastuny w internecie,
Nikt nie chciałby przegapić, każdy marzy o flecie.
[Chorus]
A dzisiaj premiera, drwal wchodzi na scenę,
Tłumek bije brawa, ściągają jasną szatę,
Pełna wersja za chwilę, napięcie rośnie,
Czekamy na ten moment, na ten krok ostatni.