[Verse] Piątek piatunio Stop To już było Sobota wkracza Potem znika w amoku Z kacem się budzisz Głowa cię boli Czarny ekran twego serca wolno gęstnieje [Verse 2] Podnieś się z łóżka Czas przed południem Miasto rozmyte jak stary obraz w malarstwie Zaśpiewaj sobie Chociaż głos się łamie Sobotnie niebo to wielki czarodziej [Chorus] Wypijemy troszkę wódeczki Rum wzmacnia nasze spory Whiskey gładzi nasze troski Będzie dobrze Powtarzamy [Bridge] Cisza przed burzą W powietrzu napięcie Każde spojrzenie to opowieść bez wstępu Dobry los już za rogiem czeka Dłoń wyciągnięta W sercu pustka [Verse 3] Na parkiecie każdy krok jak w sennym marzeniu Muzyka huczy Miłość w brzmieniu Zgubiona młodość wraca w tej nocy Chwila ulotna A jednak wieczność [Chorus] Wypijemy troszkę wódeczki Rum wzmacnia nasze spory Whiskey gładzi nasze troski Będzie dobrze Powtarzamy