[Zwrotka 1] Na rogu ulic znów ktoś gasi dzień, Za kilka groszy sprzeda swój własny cień. Patrzę na tłum, co ciągle pędzi w dół, A w sercu dudni stary podziemny róg.
[Refren] To miasto bez snów, Tu każdy gra swój ruch. Wiesz — choćbyś chciał, nie znikniesz stąd. Bo ściany są blisko, A ludzie tak daleko — I tylko rytm trzyma nas wciąż!
[Zwrotka 2] W bramie plakaty krzyczą: „zacznij żyć”, A obok ktoś nie potrafi nawet śnić. Zimny neon znów odbija pustą twarz, Ale ja wiem — dziś jeszcze mam swój czas.
[Refren] To miasto bez snów, Tu każdy gra swój ruch. Wiesz — choćbyś chciał, nie znikniesz stąd. Bo ściany są blisko, A ludzie tak daleko — I tylko rytm trzyma nas wciąż!
[Bridge] Może jutro będzie lepiej, A może nie będzie nic… Ale póki serce bije szybciej — Będę krzyczał, będę żyć!
[Refren – outro] To miasto bez snów, Ale ja mam swój duch. Choć jeden krok, by ruszyć stąd, Bo ściany się kruszą, A ludzie coraz bliżej — I może sen wróci tu znów…
النمط من الموسيقى
Raw Polish punk rock from the 1980s, energetic, melodic but gritty. Simple guitar riffs, fast rhythm, aggressive but catchy vocals, DIY underground vibe, rebellious atmosphere. Slight lo-fi feel, mini