كلمات
Nam strzelać nie kazano. Wstąpiłem na działo. I spojrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.
Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi,
Prosto, długo, daleko, jako morza brzegi,
I widziałem ich wodza; — przybiegł, mieczem skinął
I jak ptak jedno skrzydło wojska swego zwinął;
Wylewa się ze środy ze spiętrzonej kolumny
Długi, czarny, jak morze, ciąg kirasjerów łuny,
I dotąd piechoty nie widać ni kroku,
Lecz słychać ciężki, miarowy, tysiączny łoskot stoku.
Gdybyście słyszeli, jak biją w tarabany,
Jak dzwonią wszystkie sztucce, pałasze, buzdygany,
Jak brzęczą łańcuchy, jak kopyta biją,
Jak się zbroja brzękliwa w takt posuwów zgina,
Słyszysz, warkot potęgi, spiętrzony w granicie,
Grzmiące, huczące, rąbiące, — ruszają się skrycie.
Wtem — wicher zerwał chorągwie;
Wiatr — ruskiemi języki grał na białej mgle.
Już widać błyskotki, już konnica leci,
Pędzi równo, szeroko, wytknęła dwa rogi,
Jak szatan w ciemności błyszczy w srogiej zbroi,
I podkowy ich świecą, jak gwiazdy na drogi.I tak lecą, i z dala już słychać tententa —
To nasi — czy nie nasi? — raczej Moskale.Bo nas tylko siedmiu — a ich trzysta — stale
Szeregi i ściskają redutę jak w szpony
I ciągną się coraz, jak płaszcza ogony.
Zagrzmiało! — to Ordona reduta wytrzymała,To nie było z armaty — to panikowała
W samym środku — tam szatan był, nie człowiek — z piekła
Wyszedł, duszę oddawszy, a wziąwszy jej węzła.
I wysadził się w powietrze — nie fort, nie redutę —
Lecz siebie — i piekło — i Moskwę — i wszystko — w grudę!
النمط من الموسيقى
Musical, Triumph, emotional, melodic, emotional depth vocal, 60-80 BPM