كلمات
Będąc na ziemi bałem się diabła zawsze szedłem ścieżką boga i sprawiedliwości ale ten świat nie jest sprawiedliwy i nigdy niebył ale ja teraz trafiając do piekła rozumiem wszystko
to co robiłem prosto dla boga to teraz nic nie znaczy każdy człowiek postrzega cię inaczej jeden powie że jesteś dobrym i uczciwym człowiekiem ale w głowie ma że jesteś spierdoleniem życiowym i zastanawie się dlaczego rodzice nie porzucili cię wlesie gdy miałeś 2 latka a teraz martwisz się co powie o tobie inny człowiek ale ja się tym nie martwie bo to oni się martwią co ja onich powiem i pomyśle.
Miałem dużo problemów i te problemy doprowadziły do tego że powiesiłem się w piwnicy w domu u rodziców
gdy przyszli zobaczyli tylko karteczke pożegnalną i że znajdą mnie w piwnicy ale już w tedy było za pużno na ratunek
gdy trawiłem do piekła dopiero zdałem sobie sprawę z tego że to co się dzieje na tym rozpierdolonym świecie jest poprostu nie do ogarnięcia
cały świat obruce do gury nogami gdy przejmę władze nad tym jebanym piekłem
każdy mówił mi że nic nie osiągne w życiu i skurwysyny jebane mieli racje mam nadzieje że im się udało coś osiągnąć
bo każdy życzy sobie jak naj lepiej ale ja nie ja chciałem odejść z tego świata i udało mi się 2 lata przesiedziałem w tym piekle pierdolonym
W końcu wyszedłem z tamtąd i idę na walę z Bogiem.
Nie obchodzi mnie już nic, bo wiem, że wszystko, co miałem, było na darmo.
Zamknąłem ten rozpieprzony rozdział i teraz walczę o swoje, bo nikt inny tego nie zrobi.
Wiem, że świat mnie już nie chce, ale ja się nie poddam.
Będę szedł dalej, mimo wszystko, bo mam w sobie jeszcze trochę siły, choćby trochę, żeby się podnieść i walczyć.
I chociaż cały świat obrócił się do góry nogami, ja stoję mocno na ziemi, bo wiem, że tylko prawda i siła mogą mnie wyciągnąć z tego piekła.
Nie liczy się już nic, bo wszystko, co było, to tylko iluzja.
Teraz liczy się tylko to, co będzie, i kto stanie przy mnie, kiedy będzie najciężej.
Idę dalej, bo muszę, bo tak muszę żyć, choćby w piekle, bo tam jeszcze jest moje miejsce, i tam się odnajdę, jeśli trzeba.
A tymczasem, z Bogiem, bo bez niego nic nie ma sensu.