كلمات
Patrzy na Nią z ukrycia,
W oczach ogień, w głowie cisza.
Nocą myśli, jak to będzie,
ciemność w koło, on w obłędzie .
A Ona niby ślepa, choć widzi wszystko,
Jakby czuła to jego milczenie i bliskość.
Ile już lat tak patrzą z daleka,
Nadzieja blednie a czas ucieka.
(Refren)
To cicha gra między nami trzema,
słowa skryte nic się nie zmienia.
Każdy patrzy, ale nic nie mówi,
Każdy pragnie, lecz nikt się nie ruszy.
Między sercami wąski most,
W głowie słyszą wciąż swój głos.
(Zwrotka 2)
Bliski kolega też w Niej był zakochany,
Lecz dostał kosza, inny cel jest obrany.
Teraz niby przyjaciel, już bez pretensji,
Szuka u innych osób atencji.
A w jej sercu cichy niepokój,
choć na twarzy wymalowany spokój.
Marzy czasem, by wszystko było prostsze,
Ale strach i cisza robią z Niej zimny posąg,
gdzie każdy czeka na jej osąd.
(Refren)
To cicha gra między nami trzema,
słowa skryte nic się nie zmienia.
Każdy patrzy, ale nic nie mówi,
Każdy pragnie, lecz nikt się nie ruszy.
Między sercami wąski most,
W głowie słyszą wciąż swój głos.
(Most)
A może dziś, a może nigdy,
Żadne z nas nie zaryzykuje być szczerym.
W końcu zostanie to wszystko w milczeniu,
W ukrytej tęsknocie, w cichym cierpieniu.
(Refren)
To cicha gra między nami trzema,
słowa skryte nic się nie zmienia.
Każdy patrzy, ale nic nie mówi,
Każdy pragnie, lecz nikt się nie ruszy.
Między sercami wąski most,
W głowie słyszą wciąż swój głos.
(Outro)
I tak od lat, a może już na zawsze,
Zostanie tęsknota, wspomnienia coraz łzawsze.
Nikt nie powie, nikt nie zaryzykuje,
tak w ciszy historia ich się rysuje.